jak oczyszczenia
Pod parasolem
krzyczę i milczę
Kałużą płyną
donikąd myśli
przelewam z niej
łyżką na kartkę
wiersz
o niczym
niczyim
że boli
to nic
wojna. w telewizji wojna w kolejce pod kioskiem wojna w kościele wojna na przystanku wojna mam zimne ręce, zimne serce patrzę pod nogi wojna...