Myślicie, że widzieliście
już wszystko. Budzicie się rano z myślą, że nic was już w życiu
nie zaskoczy. Pijecie poranną kawę i za chwilę biegniecie do
pracy, która z pozoru uszczęśliwia was, wasze żony, dzieci i
urzędników skarbówki. Myślicie, że w 100% decydujecie o sobie i
swoim życiu.
Jak bardzo się mylicie nawet
sobie nie uświadamiacie.
Do wczoraj miałam wrażenie,
ze jestem panią swojego losu, ale trzeba było mi obejrzeć niemy
film, żeby uświadomić sobie co nade mną wisi.