zajesienił
się obraz w okiennych ramach
deszcz
na nim łzawo zeszklił się jak werniks
znów
będę mogła obrzydliwie skłamać
że
zimno - nie z braku ciebie, tylko przez październik
jesień 1997
wojna. w telewizji wojna w kolejce pod kioskiem wojna w kościele wojna na przystanku wojna mam zimne ręce, zimne serce patrzę pod nogi wojna...