Ktoś po mnie zetrze plamy
nakarmi kota, podleje
paproć
zamiecie moje ślady
pozostawiane z
premedytacją
by krzyczały – jestem!
Ktoś za mnie skończy
wiersze
by nie płakały
wielokropkami.
wojna. w telewizji wojna w kolejce pod kioskiem wojna w kościele wojna na przystanku wojna mam zimne ręce, zimne serce patrzę pod nogi wojna...