Już prawie lato
wiją się dni jak bluszcze
coraz wyżej i ciaśniej
splatają horyzont
grusze ulęgałki zaczynają pachnieć.
Ogród zapełnia się cladosporium
milczysz zamiast kaszleć
znów przyjdzie upał
bardziej nieznośny od ludzi
piwnica kryć będzie mój bezdech
ech...
zatęsknię za zimą
pustkami poduszek
Oriona kształt
wyodrębnię snem
Wszystkie prawa zastrzeżone. Wiersze nie mogą być wykorzystywane i powielane bez zgody autora.
(Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z późn. zm.)
(Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z późn. zm.)
środa, 18 czerwca 2014
Sztab wojsk pancernych
wojna. w telewizji wojna w kolejce pod kioskiem wojna w kościele wojna na przystanku wojna mam zimne ręce, zimne serce patrzę pod nogi wojna...
-
choćbyście byli dobrze ukryci w trawie i kwieciu za osiedlowym boiskiem przedrze się, wyprostuje wam drogi i wyrówna pagórki głos wołające...
-
mimo piątku znowu nie pójdziemy na wódkę do kina, do łóżka połączymy się online i będziesz wpatrywał się we mnie jak w zdjęcie z Marsa