nagle przychodzą
kłębią się, przekrzykują
każde chce być pierwsze
bez kolejki, czekania
stukają, zaglądają
do zamkniętego ciała
słowo za słowem
a tam jeszcze trwa sprzątanie
żmudne układanie na półkach
zbieranie tego, co rozsypane
czyszczenie pamięci
po trzęsieniu ziemi
nie czas na wiersze