Wychodzę
zapełniam pierwszą linijkę
tym co się stało zaraz
po pierwszym chwiejnym kroku
i skreślam... skreślam
bo mi nie wolno
o tym pisać
zamazuję jednorazowym
długopisem
gęsto ruchem okrężnym
żeby nikt nie wyczytał
jak słabe i puste są moje środki
wyrazu. Nie wolno mi władać
miękką kreską i niechlujnym
przecinkiem co się wybija z tekstu
ponad normatywność
wolno mi
szybko postawić kropkę
czarną i twardą jak argument
sieroctwa
Wszystkie prawa zastrzeżone. Wiersze nie mogą być wykorzystywane i powielane bez zgody autora.
(Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z późn. zm.)
(Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z późn. zm.)
niedziela, 30 października 2016
Sztab wojsk pancernych
wojna. w telewizji wojna w kolejce pod kioskiem wojna w kościele wojna na przystanku wojna mam zimne ręce, zimne serce patrzę pod nogi wojna...
-
mimo piątku znowu nie pójdziemy na wódkę do kina, do łóżka połączymy się online i będziesz wpatrywał się we mnie jak w zdjęcie z Mar...
-
wojna. w telewizji wojna w kolejce pod kioskiem wojna w kościele wojna na przystanku wojna mam zimne ręce, zimne serce patrzę pod nogi wojna...