rozkładam ręce
jak wierzba gałęzie
coś mną trzęsie
i rozsiewa drzazgi
wczoraj bywało bezwietrzne
tylko coś mi szumiało
do snu i przez sen
plotło wiersze
dziś
to tylko punkt
do którego jutro
nie będziemy wracać
Wszystkie prawa zastrzeżone. Wiersze nie mogą być wykorzystywane i powielane bez zgody autora.
(Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z późn. zm.)
(Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z późn. zm.)
czwartek, 19 marca 2020
wtorek, 10 marca 2020
Ja
pierwsza osoba liczby pojedynczej
słowo tak samo samotne w każdym języku
nadęte od przypadku do przypadku
odosobnione, choć woli być osobliwe
umykające teoriom matematycznym
niepodzielne przez żadną z liczb
i tragicznie niepomnażalne samo z siebie
nic dodać i nic ująć
jak pies - choć nie ma pana
zawsze pierwsze przechodzi przez drzwi
i jak kot zwija się w kącie w kłębek
kiedy przychodzi rozpacz
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Sztab wojsk pancernych
wojna. w telewizji wojna w kolejce pod kioskiem wojna w kościele wojna na przystanku wojna mam zimne ręce, zimne serce patrzę pod nogi wojna...
-
mimo piątku znowu nie pójdziemy na wódkę do kina, do łóżka połączymy się online i będziesz wpatrywał się we mnie jak w zdjęcie z Mar...